SUKCESY I PORAŻKI STAJNI WYŚCIGOWEJ KRUSZYNA-WIDZÓW W LATACH 1880-1914

Tematem niniejszej pracy są sukcesy i porażki stajni wyścigowej Kruszyna – Widzów od momentu jej powstania do 1914 r. Tematyka hipologiczna w polskiej historiografi pojawia się niezwykle rzadko, najczęściej przy okazji omawiania dziejów kawalerii polskiej czy powszechnej. Brakuje opracowań dotyczących hodowli koni do celów gospodarczych czy wyścigowych. Te ostatnie stały się bowiem niewzykle popularne na przełomie XIX i XX w. , a swój nieoceniony wkład w ich rozwój wnieśli braci Lubomirscy.

Początki stadniny Kruszyna -Widzów związane były z prowincjonalnymi wyścigami w Plawnie. W roku 1879 jego właściciel Marian Gruszecki uzyskał pozwolenie władz carskich na zorganizowanie pierwszego w Królestwie Polskim po powstaniu styczniowym, toru wyścigów konnych. Był to gest wobec tej grupy ziemian która nie wzięła aktywnego udziału w powstaniu i pozostała lojalna wobec Rosjan. Do tej grupy należeć musiał i Gruszecki1. Rok później powstało Pławieńskie Towarzystwo Wyścigów Konnych. Na jego czele stanął August Ostrowski z Radoszewnicy.

Wyścigi w Pławnie odbywały się corocznie od 1879 r. do 1900. Od roku 1901 rozgrywane były na torze warszawskim, a od 1904 w Piotrkowie2. Zbierali się tam wybitni hodowcy z terenu Królestwa. W toku hipologicznych dyskusji tworzyły się racjonalne pojęcia w dziedzinie prowadzenia stadnin i hodowlii koni3. Wśród gości i uczestników wymienić można oprócz braci Lubomirskich, Władysława Morstina, Józefa Ostrowskiego czy Adama Michalskiego.

W wyścigach brał osobiście udział Stefan Lubomirski, co jak odnotowała Helena z Morstinów Ostrowska mogło skonczyć się poważnym kalectwem Trzeci dzień o mało co nie sprowadził wielkiego nieszcześcia, gdy siodło przekręciwszy się pod ścigającym się ks. Stefanem Lubomirskim, tenże przez chwilę zostawał w niebezpieczeństwie, od którego uratowała go przytomność umysłui zręczne w tym pełnym biegu zeskoczenie4.

Gonitwy te zbliżyły do siebie Ostrowskich głównych organizatorów wyścigów i Lubomirskich. Prosces ten jednak następował stopniowo od drugiej połowy lat osiemdziesiątych XIX w. Pod rokiem 1890 Helena z Morstinów zanotowała„ po pławińskich wyścigach rozbawione towarzystwo zaproszonym zostało przez księstwo Lubomirskich do Kruszyny na tańce, które trwały do białego rana. […] Są to pierwsze zetknięcia sąsiedzkie z Kruszyną5”.

Kiedy konie Lubomirskich rozpoczęły starty w Pławnie, skromna stadnina w Kruszynie działała już od kilku lat. To jednak na tym torze w atmosferze wspomnianych dysput zaczynali nabierać ochoty do zajęcia się profesjonalną hodowlą6. W roku 1885 Stefan Lubomirski sprowadził z Austrii klacz Barfleur. Urodziła się ona w Anglii w roku 1881 u lorda Strafford. Startowała w Anglii, Niemczech oraz Austrii. Jako klacz kruszyńska brała udział w gonitwach w Pławnie, oraz w wyścigach dżentelmeńskich w Warszawie. Dała ona początek nowo tworzącej się stajni wyścigowej.

W roku 1895 konie Lubomirskich po raz pierwszy wygrały wyścigi poza powiatem radomszczańskim. Klacze półkrwi Dark Lantern oraz pełnej krwi Barfleur II stanęły do wyścigów na Torze Mokotowskim w Warszawie. Jesienią tego roku Władysław, Stefan i Stanisław zawiązali spółkę. Jako cel określono prowadzenie stajni wyścigowej oraz stadniny koni pełnej krwi angielskiej. Menagerem został Kazimierz Stolpe. Urodził się w 1867 r. Pracował początkowo w Moskwie współpracując jednocześnie z tamtejszą prasą hipologiczną. Jego zamiłowanie do wyścigów i hodowlii koni krwi angielskiej spowodowało w 1894 r. nominację na sekretarza komisji technicznej Towarzystwa Wyścigów Konnych w Warszawie. Na stanowisku tym dążył do wzmocnienia budżetu Towarzystwa. Pragnął także rozbudowy wyścigów. Za jego rządów tor mokotowski osiągnął europejski poziom. Od roku 1896 r. jego losy związane już były ze stajnią braci Lubomirskich, którym udało się zaangażować do jej tworzenia fachowca o tak ugruntowanej opinii.

Zimą 1895 r. bracia Lubomirscy rozpoczęli zakup matek stadnych7. Angielskie stadniny zwiedzali i dokonywali w nich zakupów książę Stanisław wraz z K. Stolpe. Towarzyszył im Władysław Mokronowski zamieszkały na miejscu od ponad dwudziestu lat. Zakupione zostały najpierw cztery klacze: First Flight, Fleur de Luce, Hermina i Solace. Wiosną nabyli od W. Mokronowskiego klacz Mary Langden. Następnie pozyskali Allegrę, Darnaway. Lucy Locket, Galliarde oraz St. Osythe. Pozostawiono je w Anglii do pokrycia8 ogierami pełnej krwi. Jeszcze w grudniu 1896 r. Lubomirscy kupili od swojego angielskiego partnera za 6000 funtów trzynastoletniego ogiera Carlton. Był to już sędziwy koń, a cena za niego wysoka, dlatego zastanawiające jest dlaczego tego właśnie ogiera nabyli i to za tak wysoką sumę. Być może miał to być dowód wdzięczności za pomoc jaką W. Mokronowski ofiarował Lubomirskim. W tym samym czasie Władysław Lubomirski zakupił w Austrii klacze: Weiter, Zazulę, Memoire a w 1897 r. roczniaczkę Tempete. Oprócz tego w Anglii kupił młode klacze: Impatient i Cross Patty.

W roku 1897 w Kruszynie było już piętnaście matek pełnej krwi angielskiej. Do tej liczby należy doliczyć klacze półkrwi – Dark Lantern i Kruszynę. Reproduktorami były ogiery Carlton oraz wychowany w Kruszynie The Bantherer.

W Kruszynie nie było odpowiednich warunków do prowadzenia stadniny na wysokim poziomie. Dlatego też zdecydowano o przeniesieniu części stada. Bracia Lubomirscy wybrali Widzów. Folwark ten był własnością rodziny od kilku lat. Wybrano go na miejsce nowej stajni ze względu na niewielką odległość od rodzinnej Kruszyny, wynoszącą zaledwie 3 km. Przebudowano tam i przysposobiono dla potrzeb stadniny dawny budynek gospodarski. Zbudowano także od podstaw nową stajnię - posiadała wygodne boksy, dobrze oświetlone i odpowiednio wentylowane. Zbudowano kanalizację oraz doprowadzona została woda do stajni. Konie oswojano ze sobą, budując przegrody między boksami tak aby mogły się widzieć. Zbudowane zostały mieszkania dla pracowników. Założone zostały także padoki9 podzielone na ogrodzone kwatery. Stworzono tor do galopów.. Była to więc nowoczesna stadnina hodowlana na zachodnieuropejskim poziomie. Jej kierownikiem został Florian Horwath.

`W roku 1896 w „Wielkiej Warszawskiej” na dystansie trzech wiorst10 w kategorii koni trzyletnich triumfowała klacz Weiter, wygrywając 15 700 rubli. W Warszawie dwuletni ogier Scotch Boy wygrał Middle Park Plate i 4000 rubli nagrody. Dystans wynosił 1 wiorstę. Ten sam koń wygrał również na dystansie półtorej wiorsty gonitwę ,,Borowna” i 2000 rubli nagrody. W Petersbusburgu zwyciężył w gonitwie ,,Rzeki Newy” inkasując 5600 rubli. Dystans wynosił tym razem jedną wiorstę.


Wygrane starty stajni w roku 1897

Gonitwa

Miejsce startu

Wynik i zarobiona suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Oaks

Warszawa

Wygrana i 3200 rb.

Klacz Błyskawica

Sharpe

Middle Park Plate

Warszawa

Wygrana i 6000 rb.

Klacz Countes

Victoir.

Bulford

Handicap im. Cesarzewicza

Warszawa

Wygrana i 5000 rb.

Klacz Cross Patty

Bulford

Próbna

Petersburg

Wygrana

Ogier Raid

Madden


W 1897 r. rozpoczęto regularną hodowlę koni w Widzowie. Na świat przyszło osiem źrębiąt pełnej krwi angielskiej i dwa półkrwi. Ustalono że źrębięta rodzące się w stadninie w tym samym roku, będą miały nadawane imiona rozpoczynające się od tej samej litery. Litera A dla roku 1897. Dalsza kolejnośc imion zaplanowana została wg. polskiego alfabetu. Stajnia miała także swoje barwy nawiązujące do herbu Szreniawa: czerwone czapka i kurtka, białe rękawy i spodnie. W drugim wariancie do opisanego wcześniej stroju dodano białą szarfę.

W 1898 r. bracia Lubomirscy nie wystawili do wyścigów żadnych koni. Powodem było nastawienie się właścicieli na hodowlę własnych żrębiąt. W tym okresie w stadninie jak autor napisał wyżej przeważały klacze, które były regularnie zapładniane, co eliminowało je z ze startu w gonitwach.

W 1899 r. konie kruszyńsko-widzowskie wygrywały tylko w Petersburgu. W gonitwie „im. Cesarzowej” trzyletni ogier Sac a' Papier wygrał na dystansie dwóch wiorst. Otrzymując za zwycięstwo 20 000 rubli. W gonitwie ,, Próbna” na dystansie jednej wiorsty inkasując 2200 rubli, zwyciężyła dwuletnia klacz Aigrette.


Wygrane starty stajni w roku 1900

Gonitwa

Miejsce startu

Wygrana suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Middle Park Platte

Warszawa

7000 rb

Bartek Zwycięzca

Luke

Produce

Warszawa

2000 rb

Brzask

Luke

Próbna

Petersbug

2200 rb

Bartek Zwycięzca

Luke

Rzeki Newy

Petersburg

10 000 rb

Brzask

Luke


Produce

Petersburg

5000 rb

Bartek Zwycięzca

Saunders

Osnowoj

Moskwa

5000 rb

Brzask

Luke


Jak wynika z powyższej tabeli absolutnym liderami w roku 1900 były ogiery Brzask i Bartek Zwycięzca. Dosiadał ich Luke jeżdżący stylem angielskiem11. Od tego roku do wybuchu I wojny światowej wydawano w Kruszynie rocznik pt. „Stadnina koni pełnej i pół krwi angielskiej Stefana Andrzeja, Władysława i Stanisława Lubomirskich w Kruszynie, folwark Widzów”. Zamieszczano w nich bezcenne informacje na temat ilości źrebiąt urodzonych w stadninie, wydatków, dochodów czy planów rozwoju stadniny.

W roku 1901 konie Lubomirskich wygrywały tylko w Warszawie i Moskwie. W pierwszym z miast na dystansie dwóch wiorst w wartej 3000 rubli gonitwie ,,Produce” bezkonkurencyjny był trzyletni Brzask. Także w gonitwie „Produce” wartej 6000 rubli na dystansie półtorej wiorsty w Petersbugu nie miał sobie równych.

W latach 1902-1903 konie braci Lubomirskich nie wygrały żadnej gonitwy. Powodem było utrzymujące się nastawienie do hodowli własnych koni i wynikające z tego stanowiska częste ciąże klaczy,, przy małej ilości ogierów w stadninie. Głównym dżokejem w był w tym okresie do 1906 r. czarnoskóry Hoar. Dobrze zapowiadającą się karierę przerwał poważny wypadek, który zmusił go do zaprzestania pracy dżokeja.


Wygrane starty stajni w roku 1904

Gonitwa

Miejsce startu

Wynik i zarobiona suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Produce

Warszawa

3200 rb

Erzerum

Hoar

Specjalna

Moskwa

5000 rb

Dahomey

Hoar

Cesarska

Moskwa

11 000 rb

Dahomey

Hoar

Produce

Moskwa

6000 rb

Erzerum

Hoar


Najlepszymi końmi w 1904 r. były ogiery Erzerum i Dahomey. Łącznie wygrały one dla stadniny 27 000 rubli. W kolejnym roku prym wiodły Fluor i Grójec wygrywając na torach rosyjskich w Petersburgu i Moskwie.


Wygrane starty stajni w roku 1905

Gonitwa

Miejsce startu

Wynik i zarobiona suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Produce

Petersburg

10 000 rb

Fluor

Hoar

Wszechrosyjskie derby

Moskwa

30 000 rb

Fluor

Hoar

Osnowoj

Moskwa

4000 rb

Grójec

Hoar


W kolejnym roku zwycięzcami zostały także klacz Hańcza, ogiery Grójec, Gonta i Grom. Oprócz triumfów w Rosji konie święciły swoje sukcesy także w Warszawie. W 1906 r. z funkcji kierownika stadniny widzowskiej ustąpił Florian Horwath. Na jego miejsce awansowano Stanisława Cwalinę. Oprócz administracji zajmował się on także wydawaniem książek stadnych. Można go nazwać ich głównym redaktorem.


Wygrane starty stajni w roku 1906

Gonitwa

Miejsce startu

zarobiona suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Produce

Warszawa

3200 rb

Grójec

Hoar

Derby

Warszawa

15000 rb

Grom

Parnell

Próbna

Petersburg

1700 rb

Hańcza

Hoar

Woroncowska

Petersburg

6000 rb

Gonta

Hoar

Produce

Moskwa

6000 rb

Grom

Hoar


Sezon 1907 r. zdecydowanie należał do Intryganta. Wygrał on pod dżokejem H.H. Huxtable sześć gonitw. Jak można zobaczyć niżej triumfował w Warszawie, Petersburgu i Moskwie.


Wygrane starty stajni w roku 1907

Gonitwa

Miejsce startu

Wynik i zarobiona suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Middle Park Platte

Warszawa

2000 rb

Igor

Huxtable

Produce

Warszawa

23000 rb

Intrygant

Huxtable

Borowna

Warszawa

1500 rb

Intrygant

Huxtable

Próbna

Petersburg

1700 rb

Intrygant

Huxtable

Produce

Petersburg

5000 rb

Intrygant

Huxtable

Produce

Moskwa

7000 rb

Inrygant

Huxtable

Middle Park Plate

Moskwa

10 000 rb

Intrygant

Huxtable


Po udanym sezonie Lubomirscy zdecydowali o wysłaniu Intryganta do Wiednia. W styczniu 1908 r. w Oberweiden pod Wiedniem rozpoczął treningi pod okiem Herberta Reeves'a ( wspólnie z nim trenowały klacze Hattons's Love i Ira ). Zadebiutował na austriackim torze 28 maja 1908 r. W Freudenu zwyciężył w gonitwie „Lobau Rennen” na dystansie 1600 m. Kolejnym startem były „Derby Austriackie” w Wiedniu. Jego najgroźniejszymi rywalami były niemiecki ogier Horizont braci Weinbergów oraz austriacki Kottingbrunn. Do jazdy na Intrygancie sprowadzony został specjalnie na tą gonitwę francuski dżokej Stern. Wyścig odbył się 7 czerwca. Deszczowa pogoda doprowadziła do rozmiękczenia toru. Do startu stanęło 10 koni. Intrygant wyszedł na prowadzenie już po 100 m. Na mecie wyprzedził drugiego ogiera Horizont II o cztery długości. Był to wielki sukces kruszyńskiej stajni wyścigowej, jej wychowanek z łatwością pokonał najlepsze niemieckie i austriackie konie12.

Po tym wielkim sukcesie Intrygant został przewieziony do Warszawy, gdyż przed nim były kolejne derby tym razem w Moskwie. W sobotę 15 czerwca wykorzystując przerwę między wyścigami pokazano konia wiwatującej publiczności. Na szyji miał powieszoną błękitną wstęgę. Do derbów w Moskwie nie stanął. Zatratowanie piętki ponad kopytem i w konsekwencji powstanie wrzodu spowodowało przerwę w startach. Mimo iż dzięki pomocy wiedeńskiego weterynarza problem szybko rozwiązano, to derb stanąć już nie mógł.

W połowie sierpnia przywieziony został do Petersburga gdzie wziął udział w nagrodzie „Cesarzowej”. Dosiadal go Huxtable, który od startu narzucił szybkie tempo biegu. Prowadził przez większą część wyścigu, ale przed ostatnim zakrętem dogoniły go znakomite rosyjskie konie - klacz Rakieta i ogier Galop. Pobudzany szpicrutą Intrygant bronił się zaciekle. Tracił jednak oddech i słabł z każdym przebytym metrem, ostatecznie kończąc na trzecim miejscu. Triumfowała Rakieta.

Przegrana wiedeńskiego derbisty odbila się szerokim echem wśród kibiców i znawców tematu. Pojawiły się opinie że Rakieta poradziłaby sobie i Wiedniu gdyby wystartowała, a Intrygant miał tamtego dnia dużo szczęścia. W rzeczywistości powodem porażki była świeżo zagojona rana, która spowodowała przerwę w startach. Szybkie tempo gonitwy narzucone przez dżokeja odbiło się na kondycji i wydolności konia13. Wymienione okoliczności doprowadziły do nieudanego wyścigu.

W połowie sierpnia z towarzyszącym mu Igorem, Intrygant został przewieziony ponownie do Wiednia. Tam miał się ścigać w gonitwach sezonu jesiennego. Wystąpił tylko raz w Budapeszcie w tamtejszym St. Leger”. Po starcie zaczął kuleć. Miał nadwyrężone ścięgna. Kontuzja była na tyle poważne, że był to jego ostatni wyścig w tym sezonie.


Pozostale wygrane w 1908 r.

Gonitwa

Miejsce startu

Wynik i zarobiona suma

Startujące konie

Nazwisko dżokeja

Produce

Warszawa

2300 rb

Jerzyna

Gannon

im. Ludwika Krasińskiego

Warszawa

5000 rb

Iran

Gannon

Produce

Petersburg

5000 rb

Jerzyna

Richard


Podczas pożaru w Kruszynie który wybuchł w listopadzie 1908 r. spaliło się kilkanaście koni wyścigowych14. Od strat wyninansowych, wazniejsze była strata wartościowych, wytrenowanych koni. Pożar wybuchł z niewadomych przyczyn, obracając w zgliszcza nie tylko stajnię, ale także znajdujące się w obrębie folwarku między innymi sieczkarnie i młockarnie.

W 1909 r. w Warszawskiej nagrodzie „Produce”zwyciężyła trzyletnia klacz Jasna Pani. W „Middle Park Plate” nepokonany był dwuletni ogier Kartacz. W „Oaks” 2500 rubli za zwycięstwo na dystansie dwóch wiorst wywalczyła trzyletnia klacz Nitocris. W petersburgskiej „Produce” 10 000 rubli zainkasowała za pierwsze miejsce trzyletnia klacz Jasna Pani. W moskiewskiej „Triochgornej” 6000 rubli wywalczyła Jasna Pani.

W nagrodzie „Królewskiej” w Kottingbrun pod Wiedniem, Intrygant zajął dopiero trzecie miejsce. Startowało sześć koni. Wystartował tam w jeszcze jednej gonitwie także przybiegając na trzecim miejscu. W 1909 r zarobił tylko 3000 koron. Na tym zakończyła się jego kariera wyścigowa. Wykazał się w zasadzie tylko raz w wiedeńskich derbach, późniejsze starty były coraz słabsze. Być może wpłynęła na to zbyt mocna eksploatacja w młodym wieku. Łącznie wygrał on 63 704 ruble, wliczając w to 105 960 koron.

Łącznie stajnia widzowska z kruszyńską wygrała około 65 000 rubli. Pod koniec roku został z Wiednia sprowadzony do Widzowa Intrygant. Pozostać miał w stadninie jako reproduktor15. Zmiany zaszły także w samej strukturze stadniny. Wydzielono z niej dwa oddziały. Oddział na Rosję obejmował konie startujące w Warszawie i na torach rosyjskich. W skład oddziału wiedeńskiego weszły wierzchowce przeznaczone do startów w Austro-Węgrzech, Cesarstwie Niemieckim, Francji oraz Anglii.

Na rok 1910 stadnina w Kruszynie posiadała dwóch faworytów do wygranych. W oddziale rosyjskim Kartacza przygotowywał do biegów Antoni Zasępa. W Wiedniu „Książe Pan” trenował pod okiem trenera Roberta Roevers'a. Ten ostatni zapisany został do startów w derbach londyńskich, paryskich, wiedeńskich oraz berlińskich. Pewny jego zwycięstwa Władysław Lubomirski robił znaczne zaklady16. Nadchodzący rok miał pokazać czy się nie pomylił.

W grudniu 1909 r. podpisany został kontrakt z Johnem Winkfildem, doskonałym dżokejem, wcześniej ścigającym się na torach rosyjskich i zachodnioeuropejskich. Swoją karierę zaczynał on na torach w Kentucky. Rasistowska działalność Ku Klux Klan zmusiła go do emigracji. Znalazł się najpierw na zachodzie Europy a następnie podpisał kontrakt ze stajnią Łazarewów.

Pod koniec roku stajnia w Kruszynie posiadała dwadzieścia dwa konie. Wśród nich wyróżniały się ogiery Kartacz, Kord, Karmazyn, Karat a także klacz Krajczanka. Bardzo dobry sezon wróżono także Korsarzowi. Księcia Pana zapisano do odbywającej się w 1911 r. Wielkiej Nagrody Badeńskiej Zdecydowano także o zainstalowaniu Winkfilda w Wiedniu. Do oddziału na Rosję zatrudniono Amerykanina Beaum'a17.

Na początku 1910 r. z powodu otwarcia wstępu do sezonu wiosennego w Moskwie, zaplanowano aby część koni wysłać do Rosji a część wystawić w wiosennych wyścigach w Warszawie18. W tym sam celu do Wiednia wysłany został trenowany przez A. Zasępę trzyletni Kartacz19. Do rywalizacji stanąć miał już w pierwszym dniu sezonu w Budapeszczie na dystansie 1800 m. Dosiadany miał być przez Winkfielda20. Stawiany był w roli faworyta w wiedeńskich derbach. Jasna Pani miał zostać przeniesiona z Wiednia do Warszawy w maju 1910 r.

W połowie miesiąca stajnia treningowa w Kruszynie rozpoczęła już treningi na nowym torze. Prasa chwaliła zwłaszcza Koroniarza który po okresie zimowym dorósł i stał się wartościowym ogierem. Z innych koni wyróżniano sprowadzoną jesienią 1909 r. z Wiednia klacz Alacritas Dobre oceny zbierały też Maharadża, Iran, Karol,Kord oraz Karmazyn. Wśród klaczy Jaszczurka, Krajczanka, Lisette oraz Koczurga21

W marcu stajnia w Kruszynie rozpoczęła już ostre galopy, którym sprzyjała dobra pogoda. Na treningach wyróżniały się między innymi Karmazyn i Granat. Dobrze spisywał się także syn Fluora jednoroczny Lucyfer. Do stajni przybył także dżokej Beume zakontraktowany do jazdy w lżejszych wagach22.

9 kwietnia 1910 r. Korsarz z oddziału wiedeńskiego stajni treningowej w Kruszynie. w dniu otwarcia wiedeńskiego toru wygrał nagrodę „Otwarcia” i 10,000 koron23. Dystans wynosił 1600 m. Nie był to najlepszy dla niego dystans bo nie należał on do sprinterów. Jednak szybkie tempo tym razem wpłynęło na niego pozytywnie. Walcząc do samego końca dosiadany przez Winkfielda, wygrał o długość konia. Jako że totalizator wypłacał w stosunku 1:24 Władysław Lubomirski właściciel Korsarza wygraną wyliczał na sumę około 100 000 koron. Startowały także Intrygant i Jurgis, ale nie zająły one żadnego miejsca.

5 czerwca 1910 na torze mokotowskim rozegrano najważniejszy z warszawskich wyścigów „Derby Warszawskie”. Zwyciężył Kartacz dosiadany przez Beaume. Dystans dwóch wiorst i stu czterdziestu czterech sążni pokonał w czasie 2 min. 35 sek24. Zwycięstwo publiczność przyjęła oklaskami. Po wyścigu A. Zasępa zaprezentował Kartacza, a zgromadzeni zgotowali owację Stanisławowi i Stefanowi Lubomirskim. Sezon w Warszawie dla konie kruszyńsko-widzowskich dobiegł końca. Czekała je teraz podróż do Moskwy a następnie do Petersburga25.

Do walki o błękitną wstęgę26 „Derbów27Wrzechniemieckich” w Hamburgu, rozgrywanych 26 czerwca 1910 r. zapisano Księcia Pana oraz Korsarza. Był to pierwszy start polskich koni na torze niemieckim stąd z wielką uwagą śledzono przebieg przygotowań do wyścigu28 o 120 000 marek. Szanse na zwycięstwo były tak duże, że bukmacherzy zniżyli stosunek wypłaty za zwycięstwo któregoś z koni kruszyńskich z 1:17 do 1:829. Niestety wyścig rozgrywany w szybkim tempie sprawił że Korsarz już na początku biegu stracił szansę na zwycięstwo. Walczył do końca, przegrywając o długość końskiej głowy miejsce na podium. W wyścigu brało udział trzynaście koni30.

Do nagrody „Triochgornej” w Moskwie zapisana została trzyletnia Krajczanka. Do „Derbów Wszechrosyjskich” przygotowywano Kartacza oraz Granata. Wśród bukmacherów ich szanse na zwycięstwo były bardzo duże. Na „Derby” z Wiednia przyjechał J. Winfield. Na dystansie czterech wiorst w nagrodzie „Cesarskiej” wystawiona miała być Jasna Pani dosiadana przez dżokeja warszawskiego Hoara31. Derby zostały rozegrane 10 lipca 1910 r. nagroda wynosiła o 45 000 rubli..Kartacz zawiódł oczekiwania. W wyścigu dosiadany przez Winkfilda zajął dopiero trzecie miejsce. Rozegrana została także nagroda „Cesarska”. Klacz Jasna Pani z powodu choroby nie wzięła w niej udziału32.

Oddział wiedeński ponownie zapisał konia do „Wielkiej Badeńskiej”. Pomimo nieudanych startów w Hamburgu i Wiedniu Władysław Lubomirski wystawić postanowił Księcia Pana. Jako że właściciel mocno ufał w swojego konia, to zakłady u niemieckich bukmacherów stały w niskim stosunku33.

Tymczasem w Kottingbrun pod Wiedniem rozegrana została „Wielka Nagroda Cesarska” o 50 000 koron. Szykujący się do „Wielkiej Badeńskiej” Książę Pan pod dżokejem Seilerem walczył do samego końca z Matschakerem barona Springera przegrywajac nieznacznie wyścig34.

W Moskwie pod koniec sierpnia 1910 r. zorganizowano „Wszechrosyjską Wystawę Koni”. Z Widzowa wysłano osiem koni pół krwi i pełnej krwi. Pół krwi były Iran, Azyade, Drawa, Junaczka. Czystej krwi angielskiej: Etna, Ira, Hattons Looc oraz znajdującą się w Petersburgu Jasna Pani. Premie z nagrodami wynosiły ponad 100 000 rubli. Wystawa odbywała się na placu wyścigowym na Polu Chorodyńskim.Tam tez w nagrodzie dla dwulatków „Produce” oraz wspomnianym już „Middle Park Plate” wystartować miała Lira35.

27 sierpnia 1910 r. „Wielką Nagrodę Badeńską” i 50 000 koron na dystansie 3000 m. wygrał w Baden – Baden lekko Książę Pan36. Zwycięstwo odbiło się szerokim echem. Wielki Książę Dymitr przesłał książętom Lubomirskim depeszę z gratulacjami37

Księcia Pana wysłano tymczasem do Doncaster w Anglii, gdzie zapisano go do nagrody „St. Leger”. Do wygrania było 6000 funtów. W stawce były głównie konie angielskie. 38

Na tor mokotowski wysłano na przełomie sierpnia i września Jerzynę, Jaszczurkę, Koroniarza, Lucyfera, Lamparta, Lucyferę, klacz Lanckoronę, klacz Lubowlę oraz ogiera Nervus Rerum39.

W Doncaster w Angli rozegrana została nagroda „St. Leger”. Niestety Książę Pan dosiadany przez J. Winkfielda przybył bez miejsca, jak podawano z powodu zbyt twardego toru, po którym nie mógł on biec. Nadzieje na historyczny triumf polskiego konia w kolebce wyścigów musialy zostać odłożone. Księcia Pana wysłano z powrotem do Wiednia Obecni w czasie gonitwy byli Stanisław, Konstanty i Władysław Lubomirscy40.

W Doncaster na licytacji koni książęta Lubomirscy nabyli do stajni wyścigowej w Kruszynie dwie roczne klacze. Pierwsza wychowana w Anglii sprzedana została Polakom za 6100 rubli, druga urodzona w Irlandii za 6500 rubli41.

Na wystawie w Moskwie trzyletnia klacz Krajczanka zdobyła pierwszą nagrodę: złoty medal i 1500 rubli. Także czteroletnia Jasna Pani zdobyła najwyższy laur.

W moskiewskim „Middle Park Plate” o nagrodę 15 000 rubli triumfowała Lira. Sezon w Moskwie dobiegł końca. Konie przetransportowano teraz na sezon jesienny do Warszawy42. Do ich przewozu z dworca kolejowego na tor w Mokotowie po raz pierwszy użyto zbudowanego specjalnie dla koni książąt Lubomirskich wóz z urządzeniem do wejścia i wyjścia koni43.

W „Handicapie Wiedeńskim” o nagrodę 4000 koron na dystansie 2000 m. triumfowała Jerzyna. Wygrała łatwo o dwie długości konia. Pokonała dziesięciu przeciwników44. Kilka dni później odniosła kolejne zwycięstwo. Na torze Friedenau pod Wiedniem w „Wielkim Jesiennym Wyścigu Klaczy” na dystansie 2400 metrów.

Dobiegający końca sezon zbiegał się z zakończeniem kotraktu J. Winkfielda. Dobra współpraca w ciągu roku spowodowała przedłużenie umowy na 1911 r45. Wieloletni trener stajni w Kruszynie Antoni Zasepa, który w roku 1910 wygrał nagrody w Warszawie, Moskwie i Petersburgu został przeniesiony na to samo stanowisko do stolicy Austro-Węgier46. Na miejsce A. Zasępy trenerem w stajni wyścigowej w Kruszynie został A. Drabczyk.

Pod koniec grudnia został sprzedany rosyjskiej stajni rządowej Intrygant. Zwycięzcę wiedeńskich derby sprzedano za 25 000 rubli.

W roku 1911 w Wiedniu nagrodę Mai Rennen i 12 000 koron wygrała Lira dosiadana przez J. Winkfielda. Dystans wynosił 1600 m. Startowały 4 konie. Klacz ta zwyciężyła także „österreichischer Stutenpreis” o wartości 35 000 koron. Dystans tym razem wynosił 2400 m. Dżokejem był J. Winkfield. Kolejną wygraną nagrodą był „October Stuten Rennen” o wartości 33 000 koron. Na dystansie 2400 m. Lira pozostawiła za sobą 8 klaczy. Lira była także bezkonkurencyjna w „Buccaneer Rennen” . Na długości 3200 m. pozostawiła za sobą 2 konie. Wygrała w gonitwie 24 000 koron.

W Moskwie w „Triochgornej” wartej 8000 rubli na dystansie 2 wiorst i 144 sążni po raz kolejny w tym roku najlepsza była Lira pod Winkfieldem.

W Newmarket po raz pierwszy koń Lubomirskich zwyciężył na angielskim torze. Dokonał tego dwuletni ogier Łom pod dżokejem W. Saxby. Był to niewątpliwie rok Liry. Był to kon wielkiej klasy chociaż z częstymi zmianami formy. Po okresie pelnym sukcesów przychodziły słabe starty. Wpływ na to musiały mieć częste podróże na trasie Wiedeń- Moskwa, zmiany otoczenia, żywienia czy klimatu. Była ona także bardzo podatna na zmiany dosiadających ją dżokejów. Te miały często miejsce co powodowało słabe starty pomimo dobrej formy.

Znajdujące się w Totisie na terenie dzisiejszej Słowacji dwulatki przez zimę dobrze się rozwijały. Sprzyjająca galopom, lekka zima, wpływała na rozwój formy u koni. Doskonale prezentowały się także Lira i Książę Pan47. Najlepszym dwulatkiem był ogier Mocarz który w ciągu jesieni i zimy dojrzał i stał się wartościowym koniem, toteż zarząd stajni planował wystawiać go w następnym roku w najważniejszych gonitwach. Wśród trzylatków wyróżniał się ogier Łan. Stąd zarząd oddziału wiedeńskiego nosił się z zamiarem wysłania go na derby do Warszawy i Moskwy. Jego forma i dotychczasowe starty pozwalały stawiać go w gronie faworytów tych biegów48. Postanowiono także, że konie które znajdują się za granicą w roku 1912 biegać będą jako „Stado Widzów”49.

Na angielskim torze w Doncaster bardzo dobrą formę podczas treningów prezentował ogier Łom. Uzyskiwane przez niego czasy, podnosiły jego szansę na kolejny triumf na angielskim torze tym razem w tamtejszych derbach50.

Stajnia Władysława Lubomirskiego w Wiedniu na wiosnę 1912 r. posiadała w treningu siedemnaście koni. Dwa pięciolatki: Księcia Pana i Kartacza, dwie czterolatki: Lirę i Lubowlę, dwa trzylatki: Łoma i Łunę oraz dziesięć dwulatków: Madeja, Marszałka, Mocarza, Morowego, Mości Księcia, Vexilifera, Motrenę, Mitrę, Motrunę, Mości Księcia i Murę. Do startów konie przygotowywał A. Zasępa, jego pomocnikiem i praktykantem był Zygmunt Narewski, który z zamiłowania do wyścigów zajmował się tym sportem. Sprawy zewnętrzne stajni załatwiał Robin Pommery.51

W pierwszym dniu wiosennego meetingu w Wiedniu, konie Lubomirskich uczestniczyły w dwóch biegach. W pierwszym w nagrodzie „Przedświt Handicap” pięcioletni Kartacz zajął dopiero piąte miejsce, a Lubowla przybyła bez miejsca.

Początek sezonu wiosennego w Wiedniu okazał się dla barw Wł. Lubomirskiego bardzo udany. W „Kintschen Handicap” na dystansie 2400 m. gładko zwyciężył Kartacz, wygrywając 9500 koron. W gonitwie dla trzylatków 5000 koron za zwycięstwo zainkasował Łan. W „April Rennen” Książę Pan był drugi52. Swoje zwycięstwo książę przypłacił utratą J.Winkfielda. Dżokej najechał na cwałującego53 przy barierce innego konia, który kolanem przedniej nogi uderzył o kolano. Z powodu ciężkiego uszkodzenia nogi konia zastrzelono, natomiast J.Winkfild został zawieszony na okres prawie 1,5 miesiąca do końca maja 1912 r.

Z trudnościami w nagrodzie „Trial Stakes” triumfował Łan. Miał on złą pozycję strartową i zmuszony był okrążyć całe pole. Biegało sześć koni. Dystans wynosił 1600 m54.

Na początku maja lub nawet w drugiej połowie kwietnia oddział wiedeński stajni kruszyńskiej został przeniesiony do Budapesztu, na wyścigi wiosenne. Z powodu zawieszenia J.Winkfielda nie zapisywano jednak żadnych koni do startów. Wynajęty do jazdy inny dżokej potrzebował czasu żeby poznać konie. Jego brak powodował takie sytuacje jak w Wiedniu, gdy czteroletnia Lira pod koniec wyścigu wyłamała55 i utraciła prowadzenie. Ostatecznie dobiegła na trzecim miejscu56.

W sobotę 31 sierpnia w Baden-Baden rozegrano „Wielką Nagrodę Badeńską”o wartości 80 000 marek za zwycięstwo. Niestety Książę Pan przybiegł bez miejsca. Był to jego trzeci start w tej gonitwie57.

Zarząd „Stada Widzów” na początku września wystawił dwanaście matek58, jedenaścioro roczniaków pełnej krwi59, cztery roczniaki pół krwi60 oraz dwa ogiery61. Licytacja odbyła się 12 października w Nowym Tatersalu62 w Warszawie63.

W wiedeńskiej nagrodzie „Amaranthus” na dystansie 2800 m. triumfował Książę Pan64. Następnie był bezkonkurencyjny w nagrodzie koni dwuletnich „Hencel's Memorial” o wartości 20 000 koron. Przestrzeń gonitwy wynosiła tym razem 1600 m. W wyścigu wzięło udział dziesięć koni65.

Sumę wygraną w Wiedniu w 1912 r. zarząd stajni obliczał na 220 000 koron66.

Sezon 1913 r. w Wiedniu dla koni Lubomirskich rozpoczął się doskonale. Czteroletni ogier „Łom” dosiadany przez J.Winkfielda wygrał „Przedświt Handicap”. Wartość nagrody wynosiła 10 tysięcy koron67.

8 czerwca miały miejsce w Wiedniu „Derby Austriackie”. Niestety Mości Książę zawiódł oczekiwania. Był bowiem drugi a liczyło się wówczas tylko pierwsze miejsce, tym bardziej że do wyścigu stawał jako jeden z głównych faworytów. Zawiódł dżokej D.Maher, nie znający tego konia. Prowadził do połowy gonitwy gdy wyprzedził go niemiecki Csardas, który nie dał sobie już odebrać zwycięstwa68. W Warszawie Mocarz także nie dał powodów do radości zajmując drugie miejsce. W rozegranych pod koniec czerwca „Derbach” w Hamburgu Mości Książę był kolejny raz drugi69. Wygrał natomiast „Wielką Nagrodę Badeńską” i 80 000 marek. Zorganizowane tam została także nagroda „Jubileuszowa”. Do wygrania było tym razem 50 000 marek. Zwyciężył czteroletni ogier Łom ze stadniny w Kruszynie. Dosiadał go dżokej Janek. Dystans wynosił 2100 m. Startowało siedem koni70.

Ogier książę Pan w sierpniu zakończył swoje starty jako koń wyścigowy. Został kupiony przez Główny Zarząd Stadnin Państwowych71.

Na wrześniowej wystawie w Kijowie między końmi premiowanymi znalazły się i te z Kruszyny i Widzowa. Książę Pan otrzymał drugą premię oraz prawo do medalu złotego. Identycznie nagrodzono Karmazyna. Fordan otrzymał trzecią premię i 200 rubli oraz wielki srebrny medal72.

22 września w Wiedniu rozegrano nagrodę „Jubileuszową”. Niestety i tym razem Mości Książę był drugi. Przegrał z ogierem Kokoro hr. Westrietza o długość konia.

W wyścigach w Budapeszcie rozegrano jedną z większych nagród austro-węgierskich „St. Leger” na przestrzeni 2800 m. Wygrał Mości Książę. Startowało siedem koni. Już dzień później został wysłany do Paryża, gdzie tydzień później na torze Longchamp wystartował w „Prix du Conseil Municipal”. Dystans wynosił 2400 m. Do wygrania było 100 000 franków. Jednak po doliczeniu dodatkowych premi suma za wygraną mogła sięgnąć 150 000 franków.73 Pomimo walki zajął dopiero szóste miejsce wśród licznych koni z francuskiej hodowli. Na starcie stanęło siedemnaście koni. W „Handicapie” z nagrodą trzy tysiące koron zwyciężył Łan74. W nagrodzie „Jockey Clubu” 23 500 koron na dystansie 2800 metrów ponownie triumfował Mości Książę75. Koń ten w 1913 r. startował na torach w Wiedniu, Bukadapeszcie, Hamburgu, Paryżu znów Wiedniu i Budapeszcie. Był w tym czasie liderem koni kruszyńsko-widzowskich. W ciągu tego jednego sezonu zarobił 109 350 koron oraz 75 800 marek.

Stajnia kruszyńsko-widzowska wniosła także ogromny wkład w rozwój hodowli. Czołowym reproduktorem był Sac a Papier.. Jako koń wyścigowy nie odniósł większych sukcesów.. Dał on natomiast szereg wybitnych koni, wśród nich Jasną Panią, Księcia Pana, Lirę. Wypożyczony został przed I wojną światową do stadniny rządowej w Nepagedl76.

Z czego wynikał sukces stajni wyścigowej Kruszyna-Widzów ? Z pewnością podstawą było ogromne zamiłowanie do koni jakie wykazali bracia Lubomirscy. Łączyli je z ogromną wiedzą fachową, dośc wspomnieć tylko o bibliotece hipologicznej znajdującej się w pałacu w Kruszynie. Obok literatury, gromadzili oni szkice, obrazy czy prasę fachową. Wzorce hodowlane czerpali od czołowych hodowców przede wszystkim angielskich, choć dobrze znali stajnie niemieckie austriackie czy węgierskie. Wzajemne kontakty pomagały w pokrywaniu klaczy ogierami z tamtejszych stadnin. Trzeba pamiętać o odwadze jaką wykazali, nie bojąc się wystawiać swoich koni w najważniejszych wyścigach zachodniej Europy. Wielką determinacją wykazywał się zwłaszcza książę Władysław Lubomirski, jedyny właściciel stajni od 1911 r. Na swoje konie bardzo często stawiał wysokie zakłady, nie bojąc się ryzyka a także zlekceważenia ze strony przedstawicieli europejskiej hipologii. Jego deteminacja miała jednak i ujemne strony. Zbyt mocne eksploatowanie dobrych koni takich jak Intrygant czy Lira powodowało szybkie zakończenie ich startów. Niewątpliwie pociagały go wielkie pieniądze za wygrane w dużych wyścigach. I tu można zadać sobie jeszcze jedno pytanie czy wszystkie wygrane szły na konto stadniny ? Zasilały one głównie kasę książecą i dopiero z niej utrzymywana była stadnina. Książę Władysław nie stronił od luksusu, o czym wspomina w swoich pamiętnikach Artur. Rubinstein77, goszczący na zaproszenie księcia w najdroższych hotelach warszawskich czy wiedeńskich. Inna część z wygranych pokrywała koszty transportu. Nie były one małe biorąc pod uwagę liczne przejazdy i stanowiły dość duży wydatek w kasie stadniny. Do tego trzeba doliczyć koszty utrzymania pracowników, trenerów i dżokejów. Jednak w przypadku tych ostatnich takich jak Winkfield, podkupionych z czołowych stadnin musiały być wysokie.

Podsumowując ten krótki rys dziejów stadniny podkreślić należy wielki wkład stajni w dzieje polskiej hipologii. Nie tylko ze względu na sposób prowadzenia hodowli ale także i same konie, które należały do ścisłej czołówki najlepszej klasy koni krwi angielskiej, wydatnie wzbogacając polską hodowlę. I chociaż wybuch I wojny światowej przerwał jej działalność i nigdy już po 1918 r. nie odzyskała ona swojego dawnego blasku, to pozostali ludzie z doswiadczeniem wyniesionym z Widzowa i konie w których żyłach płynęła krew klaczy i ogierów kruszyńsko – widzowskich.


1A.J .Zakrzewski, Wyścigi pławieńskie [w:] Zeszyty Radomszczańskie, T.II, Radomsko 2008, p.152.: na temat organizacji oraz przebiegu wyścigów zobacz K. Łągiewka, Wyścigi konne w Pławnie w latach 1879–1900 jako wydarzenie towarzyskie i sportowe [w:] Zeszyty Radomszczańskie, T.VI, Radomsko 2012, s. 89-115.

2W dzisiejszym Piotrkowie Trybunalskim

3W. Pruski, Dzieje wyścigów i hodowli koni pełnej krwi w Polsce. Królestwo Polskie 1815-1830, Warszawa 1970, s. 176.

4Dzieje Maluszyna i jego dziedziców z opowiadania i z pamięci zebrane przez hrabinę Helenę z [Morstinów] Ostrowską, Warszawa 2009, s.839.

5Tamże, s. 970.

6W. Pruski Dzieje wyścigów...., s. 176.

7Matka stadna – określenie klaczy rodzącej źrebięta w stadninie.

8 Pokrycie inaczej zapłodnienie

9Padok- ogrodzone miejsce, gdzie są gromadzone konie przed wyścigami.

10Wiorsta-niemetryczna miara długości stosowana w Rosji i Królestwie Polskim. Po roku 1835 1 wiorsta = 1066,8 m. 3 wiorsty = 3200,4 m.

11 Styl angielski - odmiana jazdy myśliwskiej początkowo dostosowana do jazdy przez przeszkody stopniowo opanowala także gonitwy płaskie.

12W. Pruski,.Dzieje wyścigów... ,s. 305.

13Tamże, s. 307.

14„Goniec Częstochowski”, 1908, nr 331, s.2-3.;Zob. także „Goniec Częstochowski”, 1908, nr 332, 3, s. 2.

15„Gazeta Częstochowska”,1909, nr.128, s.3.

16,,Gazeta Częstochowska”, 1909, nr 134, s.3.

17„Gazeta Częstochowska”, 1909, nr 144, s.3.

18„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 7, s. 3.

19„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 11, s. 3.

20„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 27, p. 3. , „ Gazeta Częstochowska” , nr 44, p. 3.

21„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 49, s. 2.

22„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 85, s. 2.

23,,Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 101, p. 2.

24„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 152, p. 3.

25 „Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 162, p. 2.

26Błękitną wstęgę przyznawano za zwycięstwo w derbach

27Derby doroczny wyścig w biegu płaskim dla trzyletnich koni na półtorej mili ang.( 2414 m. ). W Polsce dystans wynosił 2400 m.

28„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 163, s. 2.

29„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 171, s. 3

30„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 173, s. 3.

31„Gazeta Częstochowska”, 1910, nr 169, s 3.

32„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 4 ,s. 3, „Goniec Częstochowski”, 1910, nr 14, s. 3.

33„Goniec Częstochowski”. 1910, nr 19, s. 3.

34„Goniec Częstochowski”,1910, nr 27, s. 2.

35„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 53, s .2

36„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 58, s. 3.

37„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 68, s.3.

38„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 62, s. 2.

39„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 63, s. 3.

40„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 70, s. 3, „Goniec Częstochowski”, 1910, nr 65, s. 3.

41„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 72, s. 3.

42„Goniec Częstochowski”,1910, nr 74, s. 3.

43„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 85, p. 3.

44„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 109, p. 3.

45„Goniec Częstochowski”,1910, nr 126, p. 3

46„Goniec Częstochowski”, 1910, nr 130, p, 3.

47„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 5, s. 3.

48„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 18, s. 3., „Goniec Częstochowski”, 1910, nr 50, s. 2.

49Goniec Częstochowski”, 1912, nr 12, s. 3.

50„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 67, s. 2.

51„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 100, s 3.

52„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 107, s. 3.

53Cwał - czterotaktowy chód koni; najszybsza odmiana galopu

54„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 120, s.2.

55 Wyłamanie polega na wymknięciu się konia spod kontroli zawodnika i ominięciu przeszkody, którą powinien przeskoczyć lub obowiązkowego przejazdu, który powinien przejechać.

56 „Goniec Częstochowski”, 1912, nr 134, s. 3.

57„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 242, s. 3.

58Były to: Algrette, Era, Esterka, Feronia, Fleur De Luce, Gardona, Impatient, Jodyna, Łyska, Patten, Tarcza i Weiter.

59Wśród roczniaków wystawiono: Nirwanę, Nagrodę, Nowinę, Nura, Nachalną, Natręta, Namiętną, NN, Naprzód, Niezłomnego i Numera.

60Roczniakami pół krwi były: Nuna, Nahajka, Nagły oraz Nawoj.

61Tymi ogierami były: Karataj i Latarnik.

62 Tatersal daw. ujeżdżalnia koni i miejsce ich sprzedaży.

63„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 244, s. 3.

64„Goniec Częstochowski:, 1912, nr 251, s. 3.

65„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 297, s. 3.

66„Goniec Częstochowski”, 1912, nr 320, s. 3.

67„Goniec Częstochowski”, 1913, nr 107, p. 2.

68„Goniec Częstochowski”, 1913, nr 157, s. 3.; W. Pruski, Dzieje wyścigów...,s. 312-313.

69Goniec Częstochowski”, 1913, nr 177, s. 3.

70„Goniec Częstochowski”, 1913, nr 178, s. 4.

71„Goniec Częstochowski”, 1913, nr 222, s. 4.

72„Goniec Częstochowski”, 1913, nr 248, s. 4.

73„Goniec Częstochowski”, 1913, nr 272, p. 6; W. Pruski, op. cit.,p..313.

74„Goniec Częstochowski, 1913, nr 267, p 3.

75 Goniec Częstochowski”, 1913, nr 283, p. 4.

76„Wieś i Dwór”, 1913, z.VIII, s.26.

77A. Rubinstein, Moje młode lata, Kraków 1976, p. 345,361.